Większość z nas pamięta czasy, kiedy telefon wybierało się zwracając uwagę jedynie na walory estetyczne. Sprawdzaliśmy czy dobrze leży w dłoni oraz jak piszę się wiadomości tekstowe. Teraz kupując smartfona sprawdzamy m.in. ile rdzeni ma procesor, jak dużą pamięć operacyjną zastosował w nim producent oraz w jakiej rozdzielczości wykonywane są fotografie.
Telefony z klapką już dawno odeszły do lamusa. Są one dobrym przykładem omawianego wcześniej stwierdzenia. Wygląda na to, że Samsung chcę powrócić do mody użytkowania tego typu urządzeń.
Czym chce nas zaskoczyć producent z Korei? Dwoma ekranami ( 800 x 480 ),aparatem 8 Mpx oraz dwurdzeniowym układem Qualcomm Snapdragon S4. Brzmi świetnie. Niestety jedynie tyle wiadomo obecnie na temat Samsunga Galaxy Folder. Prezentacja ma odbyć się jeszcze w tym roku. Czy telefony z klapką się odrodzą? Czas pokaże.
Źródło:TechRadar
Marcin Kusz
Ja pie***. Przecież taki smartfon jest na rynku od półtora roku – http://www.gsmarena.com/samsung_w999-4660.php
Niczym nas nie chce zaskoczyć, bo już taki smart pokazał.
Takich tekstów tu się nie powinno puszczać. Mobilnego prosze raczej kierować do baru Popularny (kat.6) z odzywka: „ja pier….” Niech sobie Mobilny w Popularnym pier… 🙁
Telefony z klapką mają to, czego brakuje lub do czego dąży się w telefonach jednobryłowych. Jest miejsce na duży ekran i dużą wygodną klawiaturę. Po złożeniu telefon jest mniejszy od jednobryłowego.
Największa wada, to dużo miejsca potrzebnego do rozłożenia telefonu, co może być trudne w zatłoczonej komunikacji miejskiej.
Kiedyś byłem niechętny klapkom do czasu, aż nie stałem się użytkownikiem jednej z nich i doceniłem ww. parametry. Szkoda, że jest tak niewiele nowoczesnych klapek.
To nie jest pierwsza klapkowa konstrukcja Samsunga z Androidem ani nawet pierwsza z ekranem dotykowym. Poprzedni telefon Samsunga dostępny był tylko na rynku azjatyckim i miał kosmiczną cenę. Inny model zaprezentował kiedyś chyba Sharp. Wyświetlacz dotykowy znajdował się w miejscu ekranu oraz klawiatury.
Klapkę docenia się z czasem. Ekran się nie rysuje, dotykowy jest nie do dotknięcia 🙂 Samsung niegdy nie zrezygnował z klapek. Klapką była Nokia (niedościgniona) Navigator! Ericsson Z10 (wyposazony w rzeczy nazw ktorych większość szukała w słownikach) o ciekawym t39 (2001) z bluethootem już wtedy pieknie działąjącym. Samsung chyba 2 lata temu pieknego klapkowca z Androidem pokazał na amerykańskim rynku. Nawet miałem ochotę kupić go jakis miesiąc temu ale tutejsi spece z Samsunga Poland nie byli mi w stanie powiedziec czy bedzie działał w PL. Tak że mówienie o lamusie itp to normalnie nadużycie. Klapka to nie moda, klapka to wygoda. (Się rymło nawet:)
Waldek – Nokia Navigator była sliderem.
Nie każdy korzysta z komunikacji miejskiej to po pierwsze a po drugie jeśli jest tłok to po kiego wyciągać telefon nawet jednobryłowy?
najładniejsza była moto v60i
Sporo tego było wcześniej, klapki pionowe, jak i poziome z pełnym QWERTY (choćby słynne Komunikatory Nokii), a także slidery – także pionowe i poziome (z tych ostatnich chociażby różne HTC, począwszy od serii TyTN). Były i inne wynalazki, obrotowe, na zawiasach, o różnych kszałtach.. Ale wygląda na to, że w dzisiejszych czasach pojedyńcza prostąkatna bryła wyparła prawie wszystko… a głównie (nie licząc low-endów) klawiaturę fizyczną – bo o to głównie chodziło w klapkach i sliderach. Szczerze mówiąc? Pod wieloma względami potrafi być lepsza – kto raz spróbował Swype, to potem ciężko mu wrócić, aczkolwiek.. Nie miałbym nic przeciwko fizycznej klawiaturze w postaci choćby zielonej/czerwonej słuchawki, które wielofunkcyjnie by współgrały z pozostałymi klawiszami (ewentualnie nawet były w nich wcielone jako takie). Do dziś w domu leży i czasami jest używana Nokia 6310i – cóż więcej powiedzieć ; )