SanDisk zamierza postawić na uatrakcyjnienie procesu montażu filmów dzięki inwestycji w spółkę Magisto, będącej autorem popularnej aplikacji (pod tą samą nazwą) do edycji filmów wideo, którą pobrało już ponad 13 mln użytkowników.
Rosnąca popularność urządzeń mobilnych powoduje, że każdego roku powstają miliardy nowych nagrań. Niestety atrakcyjność tego rodzaju materiałów zazwyczaj pozostawia wiele do życzenia. Przyczyną jest żmudny proces ich ręcznego montażu. Rozwiązaniem tego problemu jest aplikacja na urządzenia mobilne opracowana przez Magisto (dostępna na platformach iOS oraz Android), która umożliwia filmowcom-amatorom tworzenie atrakcyjnych klipów o profesjonalnej jakości przy pomocy jedynie kilku kliknięć. Dzięki niej, standardowe nagrania stają się atrakcyjne i bardziej zapadają w pamięć.
– Przyjazne użytkownikom rozwiązania do montażu wideo, umożliwiające tworzenie atrakcyjnych filmów, mają według nas duży potencjał biznesowy, który w dalszym ciągu pozostaje niewykorzystany – powiedział Sumit Sadana, Wiceprezes Wykonawczy i Dyrektor ds. Strategii w SanDisk. – Dzięki Magisto nagrania zarejestrowane przy pomocy smartfona podczas pierwszego rodzinnego wypadu na narty zostaną automatycznie wzbogacone o profesjonalną oprawę dźwiękową i graficzną. Wystarczy kilka kliknięć i film jest gotowy. Znacznie zwiększa to wartość i atrakcyjność zarejestrowanego materiału, dlatego aplikacja Magisto cieszy się tak ogromną popularnością na całym świecie. To filmy i nagrania wideo przyczyniają się do rozwoju technologii pamięci typu flash dla urządzeń mobilnych, dlatego spółka SanDisk cieszy się z możliwości współdecydowania o przyszłości i rozwoju Magisto.
– SanDisk to najbardziej rozpoznawalna marka w branży fotografii profesjonalnej. Dzięki współpracy z SanDisk będziemy rozwijać się jeszcze szybciej – powiedział Oren Boiman, prezes i współzałożyciel spółki Magisto. – Chętnie wykorzystamy ogromne doświadczenie SanDisk w fotografii mobilnej. Bardzo cieszymy się z tego, że SanDisk stał się naszym partnerem strategicznym.
źródło: SanDisk
Kan
Rozumiem popyt na aplikacje czyniące cuda za pomocą jednego kliknięcia, wynikający z właściwego człowiekowi lenistwa. W niektórych wypadkach to się nawet sprawdza (szybka korekta zdjęć). Ale zaprzęganie sztucznej inteligencji do wyręczania nas w prowadzeniu filmowej narracji (w skromnym amatorskim zakresie) pachnie lekką przesadą, a to właśnie oferuje Magisto.