Niecałe dwa miesiące temu ZTE powierzyło swoim klientom znalezienie pomysłu na nowe urządzenie w ramach projektu nazwanego CSX. Finalna wersja smartfona nazywa się Hawkeye, a jego główne cechy to – tak jak obiecywano – samoprzylepna obudowa oraz śledzenie ruchów oka jako sposób obsługi urządzenia.

Dzięki swemu designowi ZTE Hawkeye może być przymocowany do ściany, szkła i innych powierzchni. Nie wiadomo jeszcze, czy taka obudowa będzie jedyną dostępną opcją, czy np. będzie można ją wymienić na inny rodzaj, gdy samoprzylepność nie będzie potrzebna.


Końcowy design ZTE Hawkeye

O ile sama w sobie samoprzylepność nie brzmi wyjątkowo zachęcająco, jest ona przede wszystkim wsparciem dla funkcji Senseye, która polega na nawigowaniu stron internetowych przez śledzenie ruchów gałki ocznej użytkownika. Przedni aparat zbiera informacje na temat ruchu, które następnie przetwarzane są na jedną z komend przewijania: w dół, w górę, w lewo lub w prawo. Takie rozwiązanie jest według ZTE dokładne do trzech linijek tekstu.


Demonstracja korzystania z Senseye

Na razie próżno szukać dokładnych informacji na temat specyfikacji sprzętowej Hawkeye, jednak obecność tak rozbudowanej funkcji jak Senseye sugeruje zastosowanie mocnego procesora i dużej ilości pamięci RAM. W obecnej chwili wiemy jedynie, że 5,5-calowy ekran będzie działać w rozdzielczości Full HD, z tyłu znajdziemy dwa aparaty, a systemem napędzającym to urządzenie jest Android 7.0 Nougat. Na zdjęciach widać także, że finalny design znacząco się różni od tego proponowanego przez klientów.

Niestety nie ogłoszono jeszcze dokładnej daty wydania ZTE Hawkeye, ale już teraz smartfona można zamówić w przedsprzedaży poprzez amerykański portal Kickstarter, za pośrednictwem którego przeprowadzono całe przedsięwzięcie. Obecna cena wynosi 199 USD (ok. 825 zł), choć zapewne w momencie trafienia na rynek będzie nieco inna.

Źródło: ZTE, gizmochina.com

Tomasz