Zdaniem firmy DisplayMate, eksperta w dziedzinie badania jakości ekranów dotykowych, najnowszy flagowiec Samsunga podnosi poprzeczkę na najwyższy poziom jakości wyświetlanego obrazu. Zdaniem dyrektora spółki, Raymonda Soneiry, ekran w Galaxy S5 jest najlepszym stosowanym jak dotąd w smartfonach.
Po dokonaniu szczegółowej analizy AMOLEDowego ekranu Galaxy S5, Soneira uznał go za „najlepiej działający wyświetlacz w smartfonie, jaki kiedykolwiek testowano.” Długa lista powodów, którymi Samsung może się chlubić, obejmuje najwyższą jasność, najniższy współczynnik odbicia, najlepsze odwzorowanie barw, nieskończony współczynnik kontrastu, najwyższy kontrast w otaczającym świetle oraz najmniejszą zmianę jasności podczas patrzenia na ekran pod kątem. Choć szczegółowe testy wykazały, że kontrast i nasycenie kolorów były nawet nieco za wysokie, Soneira uznał: „(…) ekran wyglądała pięknie, nawet dla moich doświadczonych, hiper-krytycznych oczu.”
Zdaniem dyrektora DisplayMate, wyniki otrzymane przez Galaxy S5 mogą sygnalizować odejście od ulepszeń ekranów, w których producenci jedynie zwiększają rozdzielczość, zagęszczenie pikseli, czy rozmiar wyświetlacza. Ekran Galaxy S5 wydaje się wnosić znaczną poprawę w samej technologii wyświetlanego obrazu, gdy porównamy go do Galaxy S4.
Samsung Galaxy S5 trafi do oficjalnej sprzedaży 11 kwietnia.
Źródło: Cnet
Sewix
„ekran wyglądała pięknie” – jak na obcokrajowca, to ten Soneira świetnie to wyraził po polsku 😉 😀
Dosłownie 😀 „looked beautiful, even to my experienced hyper-critical eyes.”
Ekrany SuperAMOLED ze specyfiki i z zasady swego działania dają najwyższą jasność i kontrast, najlepsze barwy, kąty widzenia itp. Uzmysłowił to już SGSII w marcu 2011, a potem kontynuowały tę dobrą tradycję ich kolejne SuperAMOLED-y. Skoro Samsung potrafił wyciągnąć z technologii AMOLED wszystko, co tylko się dało w swoim modelu S5, to nic, tylko mu pogratulować prekursorstwa oraz niedościgłości pod względem ekranów najnowszej technologii obrazu tworzonego z samoświecących punktów. Zresztą: pamiętamy i wiemy, dlaczego obraz w tradycyjnych kineskopach miał te same zalety, które przypisałem AMOLED-owi na początku tego posta? Ponieważ tam też był tworzony przez samoświecące punkty obrazu, tyle, że pobudzanych do luminancji pasków trójbarwnego luminoforu przez omywającą je wiązkę elektronów w próżni, zamkniętej w szklanej bańce kineskopu.
A technologia SuperAMOLED Plus Samsung-a tak samo ulepszyła 'zwykłe’ AMOLEDY, jak kiedyś kineskopowa technologia Black Trinitron firmy SONY. Samsung rulez. 🙂
Nie „omywającą” tylko bombardującą a „świeci się” w momencie, i na skutek konwersji energii. I nie muszą to wcale być paski.
http://bezprzyciskow.pl/galaxy-sii-blaski-i-cienie-zolte-cienie a w lumi wyglada to jeszcze gorzej
Jak już tak jedziecie po [b]LesH[/b]u, to się podłączę 🙂 Jasność wyświetlacza LCD zależy od intensywności jego podświetlenia, więc teoretycznie „z zasady” nie ma przeszkód by LCD świecił tysiąckrotnie mocniej od OLED-a, jeśli ktoś miałby taki kaprys. Natomiast pojedynczych diod w OLED nie można karmić dowolnie wysokim natężeniem prądu, bo się spalą. Porównanie z kineskopem jest nietrafne. Działa elektronowe w spoczynku, czyli przy wyświetlaniu czerni, nadal wysyłają szczątkowy strumień cząstek, wywołując lekkie świecenie. Bliżej więc kineskopom do LCD-ków niż OLED-ów – celniejsze byłoby odniesienie do wyświetlaczy plazmowych. [b]LesH[/b] statystycznie największą ilość swoich postów poświęca adorowaniu AMOLED-ów Samsunga. Gorący afekt i obiektywizm nie idą w parze, należy więc te nieco stronnicze peany traktować z lekkim przymrużeniem oka – o takim: 😉
Najwyzsza jasność, najlepsze odwzorowanie kolorów hehe.. dawno nie czytałem takiego steku bzdur.
[b] [/b]jeśli facet zna się na rzeczy i przeprowadził testy i tak twierdzi to nie można się z nim nie zgodzić ja mu wierzę
Czy Wy wiecie, czy nie wiecie, że… 'palnaty’ SĄ na świecie! 😀 Dobrej nocy, już wychodzę z biura 🙂
http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/52-alkoholizm-i-narkomania/643-psycho-bio-spoleczna-koncepcja-uzaleznienia-od-alkoholu.html