79% Polaków twierdzi, że kryzys gospodarczy i inflacja zmieniły ich podejście do wydatków. Częściej wybierają jakościowe produkty, które najchętniej kupują w promocji. Sposobem na większe oszczędności są dla nich też e-zakupy. Jak z nowymi wyzwaniami radzi sobie branża e-commerce?

W oczekiwaniu na rabaty

Czwarty kwartał roku to najbardziej owocny czas dla branży e-commerce. Jednak według danych GUS, w październiku 2022 odnotowano spadek łącznego udziału sprzedaży przez internet względem września (z 9,7% na 9,5%). To sygnał, że kryzys już wpływa na ograniczenie wydatków przez Polaków. Powodem może być też oczekiwanie na promocje podczas Black Friday i Cyber Monday. Według danych firmy Klarna 60% Polaków deklaruje, że zrobi wtedy zakupy w sieci. Ten sam odsetek uważa, że obniżki to jeden ze sposobów na oszczędność w czasach wysokiej inflacji. Konsumenci czekają też na sezonowe wyprzedaże – 50% zamierza skorzystać z rabatów oferowanych przez sklepy internetowe pod koniec roku.

 

– Nieznaczne spadki sprzedaży w pierwszym miesiącu nowego kwartału nie muszą oznaczać, że końcówka roku będzie mniej owocna dla e-biznesu. Konsumenci chcą korzystać z atrakcyjnych promocji, kupić prezenty, które ucieszą bliskich. Gdy pojawia się trudniejsza sytuacja gospodarcza, często kupują rzeczy z myślą o tym, że za jakiś czas będą one jeszcze droższe – komentuje Mateusz Osiecki, Country Manager PrestaShop Poland.

E-commerce kontra kryzys

Prognozy dotyczące kryzysu nie są optymistyczne – eksperci twierdzą, że najgorsze jeszcze przed nami. Konsumenci zdają sobie sprawę z tego, że przyszłość jest niepewna, a ceny mogą znacznie wzrosnąć, dlatego inwestują środki w zakupy tu i teraz. Z kolei przedsiębiorcy, którzy zauważają zmniejszającą się wartość koszyka zakupowego, muszą przyciągać klientów atrakcyjnymi cenami, wyróżniać się na tle konkurencji i zapewnić płynność realizowania zamówień. Obie strony, motywowane są widmem gospodarczego załamania w 2023 roku. Aż 45% Polaków obawia się kryzysu, a tylko 48% posiada jakiekolwiek oszczędności.

 

– Konsumenci mogą decydować się teraz na większe zakupy, aby nie musieć ponosić wydatków, gdy przyjdą gorsze czasy. Nie odkładają inwestycji na później. Póki sytuacja gospodarcza i inflacja, do której częściowo się już przyzwyczailiśmy, pozwalają na zaplanowanie budżetu, tak aby zmieścić w nim wydatki na rzeczy niebędące produktami pierwszej potrzeby, e-biznesy mogą liczyć na wzrost sprzedaży – dodaje Mateusz Osiecki.

– Wyniki sprzedaży uzyskane w październiku i listopadzie 2022 roku dowodzą skuteczności działań, które podejmujemy pomimo trudnych i niestabilnych warunków makroekonomicznych. Jednym z kluczowych elementów pozwalających nam realizować zamówienia w sposób kompletny i terminowy jest utrzymywanie odpowiednich zapasów magazynowych – mówi Justyn Zieliński, właściciel sklepu Majus (sprezyny-gazowe).

W internecie korzystniej 

Widmo kryzysu bez wątpienia wpływa na nawyki zakupowe i funkcjonowanie e-sklepów, jednak branża e-commerce wciąż rośnie. Według danych Statista do 2026 roku sektor ma odnotować wzrost o 56%. Potwierdzają to wyniki raportu „W kryzysie do e-commerce” – aż 78% Polaków wybiera zakupy w sieci ze względu na niższe ceny i wygodę. Do koszyka wrzucają produkty RTV/AGD, ubrania, kosmetyki, jedzenie na dowóz, a nawet szkolenia i kursy.