Sytuacja na rynku e-commerce w Polsce po 1 H 2022. Wzrost konkurencyjności sprzedaży online – recepta

Trend wzrostowy rynku e-commerce nieco spowalnia, bo nabywcy mają mniej pieniędzy. Walkę o serca i portfele klientów wygrają te podmioty, które w czasie kryzysu zaoferują najbardziej wygodne i bezpieczne e-zakupy. Czym się więc kierować?

Początek roku nie był najlepszy dla internetowego handlu. Światowa wartość e-sprzedaży w okresie styczeń-marzec spadła o 3 proc. w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej. To pierwszy znaczący spadek w historii publikowanego od blisko dekady wskaźnika Salesforce Q1 Shopping Index. Kilkuprocentowe spadki obrotów zanotowali giganci światowego e-handlu: Amazon (3 proc.) i e-Bay (6 proc.). W Polsce podobną tendencję spadkową potwierdzają statystyki GUS. Według danych urzędu udział kanału internetowego w sprzedaży detalicznej spadł z 11,1% w styczniu br. do poziomu 8,9% w maju.

Galopująca inflacja, która przekłada się na odchudzenie koszyków zakupowych, nie musi być czynnikiem decydującym o trendach przychodów e-commerce, bo rok 2022 jest dla sektora wyjątkowy. Rząd zniósł prawie wszystkie pandemiczne ograniczenia, więc konsumenci odzyskują wolność wyboru miejsca zakupów – to chwila prawdziwego testu dla e-sklepów.

W Internecie kupuje już 87% badanych konsumentów. To o 3 p.p. więcej niż rok temu. Polacy zwiększyli swoje e-koszyki zakupowe (prawie dwie trzecie deklaruje, że ich koszyki w sieci mają wyższą wartość niż te w sklepie stacjonarnym) i częstość zakupów online. 16% e-klientów kupuje w sieci pięć i więcej razy w miesiącu.

Specjaliści oceniają perspektywy rynku jako bardzo dobre. W przyszłym roku wartość polskiego sektora e-commerce powinna osiągnąć 130 mld zł (dziś jego wartość wynosi 100 mld zł). Niemniej ponad połowa Polaków ograniczyła wydatki na bieżące zakupy w I kwartale tego roku i planowała także mniej wydać na Święta Wielkanocne, poszukując produktów o jak najniższych cenach. Również badania GUS pokazują, że konsumenci zaczynają powstrzymywać się przed dokonywaniem poważniejszych zakupów. Przykładowo sprzedaż mebli, elektroniki i sprzętu AGD spadła w lutym rok do roku o 4,4 proc.

To wszystko pokazuje, że rynek jest na zakręcie. Wygrają ci, którzy najlepiej odpowiedzą na oczekiwania kupujących. Konsumenci zaś, jak wynika z badania Omni-commerce, podczas zakupów online najbardziej obawiają się zagrożeń związanych z bezpieczeństwem płatności. Wciąż ok. 15% klientów unika płatności w sieci właśnie z tego powodu. Nie bez przyczyny – jak wskazują dane NBP, w ubiegłym roku przestępcy wyprowadzili z kont Polaków 57,6 mln złotych przez nieuprawnione użycie kart płatniczych, z czego 75 proc. przypadków dotyczyło transakcji internetowych.

Rozwiązaniem dla e-sklepów jest sięgnięcie po wygodne i przede wszystkim bezpieczne metody przyspieszające obsługę klienta. Podstawą jest bramka płatności w sklepie internetowym – najlepiej od licencjonowanych, certyfikowanych dostawców. Obok bezpieczeństwa bramek płatniczych, bardzo ważne jest podnoszenie płynności finansowej firmy, czyli możliwie natychmiastowe przelewy środków towarzyszące niskim marżom i opłatom za transfery pieniężne i obsługę transakcji.

Taki pakiet rozwiązań dla transferów środków z jednej strony podnosi konkurencyjność biznesu, z drugiej gwarantuje najlepsze doświadczenia klientów, którzy chętniej kupują tam, gdzie są dostępne ich ulubione metody płatności. A to decyduje o ich lojalności i wyborze konkretnego e-sklepu.

Warto inwestować w bezpieczeństwo i najnowocześniejsze rozwiązania fintechowe obsługujące płatności dostosowane do potrzeb klientów, bo trend wzrostowy polskiego e-commerce będzie się utrzymywał – szacunki PwC mówią o rynku wartym za cztery lata nawet 162 mld zł. Dlatego warto, już dziś optymalizować swój biznes, aby jutro cieszyć się jak największym kawałkiem tego tortu.

 

Michał Bogusławski, Chief Commercial Officer ZEN.COM