Orange właśnie ogłosił, że we wrześniu startuje z wyłączaniem sieci 3G. Długo zapowiadany plan staje się rzeczywistością. Zaczyna testowo od okolic Piły i Sieradza, a w następnych dwóch latach czekają kolejne miasta i powiaty w całej Polsce.
Wyłączenie sieci 3G to działanie, którego potrzebujemy i chcemy, choć niekoniecznie wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Jeszcze.
Orange wyłącza sieć 3G, bo zaczyna brakować pojemności sieci. Może i jest to najkrótsza odpowiedź, ale z pewnością nie najprostsza. Z roku na rok zwiększa się liczba użytkowników i urządzeń, które korzystają z sieci komórkowej. Tym samym zwiększa się też ruch w sieci. Pisano o tym w podsumowaniu roku – porównując rok 2022 do 2021, ruch w sieci mobilnej Orange wzrósł o 20%, w poprzednim roku (2021 vs. 2020) było to 25%.
Rośnie ruch, mamy więcej użytkowników, wszyscy chcemy mieć szybki internet, oglądać w jakości 4K i grać bez opóźnień. To znaczy, że musimy zapewnić więcej „miejsca” w sieci, czyli zwiększyć jej pojemność. Osiągniemy to wykorzystując wyższą generację sieci. Trzymając kciuki za aukcję 5G, wyłączamy 3G i w to miejsce ulepszamy 4G LTE. Taka też jest naturalna kolej rzeczy. Wprowadzamy nowe, lepsze technologie, które lepiej odpowiadają naszym potrzebom.
Refarming – nasze remedium
Żeby zrozumieć w jaki sposób wyłączamy 3G, muszę przywołać kilka podstawowych informacji. Sieć działa na konkretnych częstotliwościach fal radiowych i w pasmach o określonej szerokości. Im wyższa generacja sieci, tym więcej danych jesteśmy w stanie przesłać wykorzystując tę samą szerokość pasma. Obecnie w Orange sieć 3G działa już tylko na jednej tylko częstotliwości – 900 MHz. Dla porównania 4G LTE wykorzystuje 4 pasma częstotliwości fal radiowych: 800 MHz, 1800 MHz, 2100 MHz i 2600 MHz.
Refarming to przekazanie danej częstotliwości, którą do tej pory wykorzystywaliśmy na inne potrzeby, do nowego zastosowania. W przypadku wyłączenia sieci 3G, refarming oznacza, że w paśmie 900 MHZ działać będzie sieć 4G LTE, a nie tak jak było dotychczas 3G. Podobny zabieg zastosowaliśmy już w 2021 roku: wyłączyliśmy 3G w paśmie 2100 MHz i włączyliśmy na tej częstotliwości 4G. Z korzyścią dla klientów, bo pozwoliło nam to nie tylko „przyspieszyć” 4G, ale też lepiej zarządzić tym pasmem pomiędzy 4G i 5G.
Musimy tutaj pamiętać, że częstotliwości to ograniczone i unikalne dobro. Nie możemy sami „dobrać” sobie częstotliwości, żeby mieć więcej i szerszych pasm. Są one przydzielane przez UKE (Urząd Komunikacji Elektronicznej). Dlatego, musimy „kombinować” i możliwie najefektywniej zarządzać tymi pasmami, które jako Orange mamy. Refarming to przykład takiego sprytnego zarządzania pasmami.
Wyższa jakość 4G LTE
Gdy myślimy o „wyłączeniu sieci”, od razu nasuwa się pytanie czy nie spowoduje to spadku zasięgu lub zwolnienia internetu. Zarówno 3G, jak i 4G mają ogólnopolski zasięg i wynosi on odpowiednio w: 97,3% dla 3G i 98,5% dla 4G LTE. Wyłączenie 3G i włączenie w to miejsce w paśmie 900 MHz 4G poprawi zasięg 4G LTE w skali ogólnopolskiej oraz zwiększy jakość usług. Tak właśnie było we wspomnianym 2021 roku – dla Warszawy przepływność w godzinach szczytu poprawiła się wówczas o kilka Mb/s.
Poprawa zasięgu będzie odczuwalna zwłaszcza przy wschodnich granicach Polski. Ze względu na międzynarodowe umowy, na przygranicznych obszarach z pasma 800 MHz możemy korzystać w ograniczonym stopniu. Tymczasem pasmo 900 MHz takich ograniczeń nie ma.
Sprawdź swoją gotowość
Żeby po wyłączeniu 3G dalej bezproblemowo korzystać ze wszystkich usług sieciowych, telefon i karta SIM muszą współpracować z 4G LTE i obsługiwać VoLTE. Jak to sprawdzić dowiecie się tutaj.
Orange zaczyna od Piły i Sieradza
Wygaszanie 3G Orange zaczyna w połowie września od okolic Piły i Sieradza. Mapy uwzględniające poszczególne powiaty znajdziecie w informacji prasowej poniżej:
Kolejne miasta i powiaty dołączać będą sukcesywnie w 2024 i 2025 roku. Operator będzie o tym wkrótce informować w szczegółach. Pełne wygaszenie sieci 3G planowane do końca 2025 roku.
Zostaw komentarz