Przynajmniej do takich wniosków doszli badacze z Uniwersytetu w Essex. Badania przeprowadzone na terenie Wielkiej Brytanii wykazały ów prawidłowość na podstawie metodologii z grupą eksperymentalną i kontrolną.

Wnioski na temat trudności stworzenia osobistych relacji z osobą rozproszoną poprzez korzystanie z telefonu komórkowego wydają się oczywiste. Podobnie jak próba skupienia na sobie uwagi, podczas gdy wzrok rozmówcy utkwiony jest w ekranie mobilnego urządzenia. Najnowsze badania pokazują, że już sama obecność telefonu, w tym samym pomieszczeniu może negatywnie wpłynąć na stosunki międzyludzkie.


W drodze eksperymentu poproszono parę nieznajomych sobie osób o przedyskutowanie wybranego tematu przez 10 minut. Mieli oni zostawić swoje rzeczy w poczekalni. W Sali rozmów znaleźli 2 ustawione naprzeciw sobie krzesła. Kilka metrów dalej w bezpośrednim polu widzenia znajdował się stół na którym leżała książka i jeden dodatkowy przedmiot. Dla grupy kontrolnej był to notatnik, dla grupy eksperymentalnej telefon komórkowy.

Po zakończonej rozmowie każdej z osób wręczono kwestionariusz dotyczący jakości relacji i bliskości jakiej doświadczyli podczas interakcji z drugim rozmówcą. Pary które rozmawiały w obecności telefonu komórkowego odnotowały niższą jakość relacji i mniejszą bliskość. Następnym krokiem było przeprowadzenie kolejnego eksperymentu (z samym telefonem komórkowym w obu grupach) w którym nie narzucano badanym tematów do rozmowy. Proszono tylko by jedna grupa poruszała błahe i nieistotne kwestie, drugą o ważne, istotne dla siebie sprawy.

Wyniki pokazały, że jeśli rozmówcy poruszają istotne dla siebie kwestie w obecności telefonu komórkowego to w jeszcze większym stopniu wpływa to na negatywne relacje, zaufanie i bliskość między nimi niż w pierwszym eksperymencie. W przypadku rozmów na błahe tematy nie odnotowano takiej prawidłowości.

Wnioski są następujące. Jeśli zależy nam na lepszych, głębszych relacjach unikajmy telefonów komórkowych. Ich obecność może wpłynąć na pogorszenie relacji w momencie w którym jedna ze stron porusza ważne dla siebie kwestie.

A czy wam zdarzyło się zirytować kiedy podczas interakcji z drugą osobą wasz rozmówca czytał sms lub przeglądał wiadomości na Facebooku udając, że słucha? Może miała miejsce sytuacja w której obecność telefonu wprowadzała lekką dekoncentrację u jednej ze stron z powodu chęci upewnienia się czy nie doszło przypadkiem nowe powiadomienie na ekranie urządzenia? Jeśli tak, są to pierwsze symptomy nomofobii – niepokoju przed utratą telefonu lub dyskomfortu przy zwlekaniu z odczytaniem z pozoru ważnej informacji jaka ma nas czekać po odblokowaniu klawiatury lub ekranu urządzenia.

Źródło: huffingtonpost.com

Kamil Kawczyński