Wojskowa technika o nazwie Stealth (czyli podstęp) wkracza do telefonów komórkowych. Podczas 28. spotkania komputerowych hakerów „Chaos Communication Congress”, które odbyło się w Berlinie poinformowano, że tamtejsza policja wysłała w 2010 roku 440,783 wiadomości SMS typu „Stealth”, które miały szpiegować telefon komórkowy.
W ten sposób niemieckie władze wykorzystują SMS, aby monitorować i śledzić pozycję osób podejrzanych bez ich wiedzy, wysyłając informacje o przemieszczaniu się osoby, która jest podejrzana do specjalnej bazy danych. Sygnały telefoniczne przesyłane między masztami telefonii komórkowej pozwalają precyzyjnie określić pozycję telefonu komórkowego z wielką łatwością.
Same dane „cichego SMS” nie dostarczają informacji na temat rozmów wykonanych za pomocą telefonu i nie potrafią przechwytywać SMS-ów. Jak twierdzi policja, nie ma więc zagrożenia dla prywatności tak monitorowanych osób. Dane jednak mogą być wykorzystane później np. jako dowód w sądzie, że podejrzany (komórka) znajdował się w danej okolicy i czy mógł popełnić dane przestępstwo, czy nie. Nie jest też tajemnicą, że istnieją urządzenia, dzięki którym można przechwycić wszelkie dane przechowywane w telefonie, nawet po ich skasowaniu przez użytkownika.
A z naszego podwórka warto przypomnieć słowa, dzisiejaszej kandydatki na prezesa UKE Magdaleny Gaj, która jako wiceminister infrastruktury wywiadzie dla Gazety Wyborczej opowiedziała się za zmianami w prawie, które pozwolą na śledzenie drogi, jaką każdy obywatel przemierza podczas rozmowy przez telefon komórkowy. Twierdząc że dzięki nim Polska będzie mogła łatwiej odtworzyć przemieszczanie się osoby, która stanie się podejrzana. Łatwiej, bo bez potrzebnego obecnie nakazu sądu.
– To nowoczesne narzędzie w rękach policji i innych służb, od których oczekujemy, że będą nas chronić. Dzięki takiemu namierzaniu alibi podejrzanego będzie mogło być łatwo sprawdzone – okaże się, czy danego dnia był w Krakowie, czy nie, a jeśli był w Krakowie, to w zasięgu którego nadajnika i czy mógł popełnić dane przestępstwo, czy nie – mowiła w 2009 roku wiceminister Gaj. Zapominając, że telefon komórkowy nie jest związany z konkretną osobą. Można go zgubić, zostawić, pożyczyć…, nie będziemy pomagać w szukaniu alibi przestępcom.
źródło: www.tomsguide.com
Kan
bardzo słusznie mówią nasi rządzący – inwigilacja a zwłaszcza ta bezprawna i bez kontroli przyniesie owoce – wiadomo że trzeba wiedzieć z kim rozmawiają dziennikarze o aferach, gdzie się spotkają przeciwnicy polityczni itd.
państwa policyjnego ciąg dalszy…
pani gaj już na wstępie dziękujemy 🙂
Witam czy wie ktoś? może co zrobić jak niechce się włączyć tele. w noki bo pojawia się biały ekran i nic nie mogę zrobić.. proszę o info 28219704
Mi się wydaje super , bardzo ładny , super aparat i 8 GB pamięci .. bardzo chce mieć ten telefon ..
U mnie pomogło odinstalowanie McAfee Antivirus z telefonu.
O wczoraj nie odnotowuje restartów.
Dojcze już tak mają. Śledzenie obywateli i niecne knowania we krwi. Uczyli się w końcu od samych mistrzów z Rosji.
Czy pani Gaj jest z PO? Wiele wskazuje na to, że tak. W końcu to partia, która mówi o wolności i takie tam, a sama realizuje projekt państwa totalitarnego.
„….niemieckie władze wykorzystują SMS, aby monitorować i śledzić pozycję osób podejrzanych bez ich wiedzy…” To jeszcze zrozumiem , jeżeli odbywa się to pod odpowiednią kontrolą .
Jednak zaskakuje mnie sposób myślenia p. Gaj i uważam go wyjątkowo niebezpieczny , skoro ta pani zacznie decydować o rynku telekomunikacyjnym, . Oto chce ona dać możliwość władzom śledzenia KAŻDEGO obywatela , choć przestępstwo popełnia co 100 tys obywatel . Czyli dla niej KAZDY jest potencjalnym przestępcą – to tylko kwestia czasu . I taka osoba deklaruje ochronę „praw konsumenta ? Co za ironia ! …..To idźmy dalej w „ułatwianiu” pracy władzom – obowiązkowo wszczepiane chipy identyfikacyjne z możliwością śledzenia przez GSM i GPS , oraz dodatkowo duży fosforyzujący nr identyfikacyjny (może być np Pesel) tatuowany na czole KAŻDEGO obywatela . Dla malkontentów powtórzę często używany w takich sytuacjach nieprawdziwy , tani populizm – kto nie popełnia przestępstwa nie ma czego się bać (-: ……Br….robi się groźnie .
PO chyba idzie drogą Pis, inwigilacja 100% obywateli w realu i w sieci, jeszcze na szczęście nie kombinują jak poprzednia władza tworząc przestępstwa i przestępców jak im się zachciało i podobało, bo z łapaniem prawdziwych nie bardzo im wychodziło. Ale kto wie, co może być za jakiś czas. Ten kraj będąc na krawędzi wybuchu społecznego za rządów Pis, na powrót idzie w tym złym kierunku. Zaczynam wątpić czy obecna władza dotrwa do następnych zaplanowanych wyborów. Pogrążycie się razem z klerem jak nie przyjdzie opamiętanie. Niestety taka smutna jest prawda na zapowiedź wprowadzenia państwa policyjnego.
I mamy dalszy ciąg rządów „miłości”. Prawdziwa opozycja nie ma szans.
George Orwell zmarły w 1950 roku to wszystko przewidział, a może dał wzór do naśladowania. W każdym bądź razie jego „Rok 1984” zaczyna się niebezpiecznie sprawdzać w praktyce. Fantastyka jest niebezpieczna…