ale czysty zysk po opłaceniu podatków idzie do właściciela, są też sposoby na wydojenie firmy np poprzez opłaty za własność intelektualną, czy tak jak w firmie, w której pracuję, polski producent wysyła towar do centrali w niemczech, a oni dają narzut i sprzedają do polski. My mamy zakaz kupowania bezpośrednio u producenta…
Należy pamiętać, że większość duzych polskich firm powstało z naszego kapitału, nawet Orange było "polskie", teraz po sprywatyzowaniu TPSA kasa leci za granicę…
politycy licząc na zysk w krótkim okresie nie myślą o przyszłości…
wbrew pozorom nawet państwowa firma może dobrze radzić sobie na rynku…
A to, że więcej inportujemy, niż eksportujemy świadczy dodatkowo o tym, że idziemy w złą stronę!
Powinniśmy trochę brać przykład z niemców… Oni wiedzą, że kupując krajowy produkt napędzają swoją gospodarkę… polak woli kupić "niemieckiego" volkswagena, bo myśli, że niemieckie auto zostało lepiej złożone niż polskie, ale już nie wie, że akurat w poznaniu, co akurat sam ratuje 😉
