AnonymousKiedyś praca w Erze czy T-mobile na początku to była przyjemność. Plany były realizowalne – nie to co teraz, socjal był bardzo dobry, człowiek zarabiał i nie musiał kombinować, nie bał się co będzie za miesiąc, stres był do przeżycia. Dzisiaj co dziennie komunikat, że ktoś gdzieś coś ukradł, że czegoś nie wolno, coś jest zabronione a plany rosną. Odbierają podstawowe narzędzia do pracy a wzrastają wymagania, do tego nacisk od kierowników. Co się podziało z naszym pracodawcą przez ostatnich kilkanaście miesięcy? Best employers w czołówce z roku na rok, a w tym roku jeżeli T-mobile nadal znajdzie się w gronie najlepszych pracodawców tzn że cały konkurs jest ustawiany. I nic nie da bojkot imprezy, to akurat jeden z niewielu plusów które zostały w tej pracy. Największą nieuczciwością jest próg 70% bo jeżeli ktoś zrobi 68% to firma zarobi jakieś pieniądze i to wcale nie małe, a pracownik dostanie sami wiecie co, nie można ciągle wzrastać kosztem pracowników, efekt jest taki, że najlepsi odchodzą.