Standaryzacja ITU dla 4G była dla polskiego Play doskonałą okazją, by elegancko wyjść z tego, co było przyczyną największych 'śmichów-chichów’ z tego 'operatora’. Niedorzecznik móg np. powiedzieć, iż to był tylko żart, 'chwit mańkietińgovi’, który przyniózł sieci P4 (nie mylić z 4G) wiele dobrego, ale teraz mają w zanadrzu inną, lepszą kampanię, o której niebawem będzie głośno. Byłoby to fair i szczere. Pozwoliło by stylowo, po angielsku, z klasą i dowcipnie wyjść w spokoju z tego pokoju i zamknąć drzwi. Przecież po falach potężnych gwizdów na Play za jego 'jedyną sieć 4G w Polsce’ przestali już krzyczeć o 4G w swych reklamach, skończyli, by wstydu sobie oszczędzić. Wystarczyło teraz, z okazji owej standaryzacji ITU zakończyć sprawę odpowiednim oświadczeniem. Ale NIE! Oni żyją we własnej ułudzie umocnienia się jeszcze 😀 Play-a 'pozycji lidera na rynku mobilnego internetu’. 😀 Czy tam nikogo nie stać na realistyczne dostrzeżenie faktu, iż stali się istnym pośmiewiskiem w gronie niemal wszystkich abonentów biznesowych oraz indywidualnych innych sieci W3, którzy ani myślą przechodzić do Play-a? A ci, co przeszli, w większości plują sobie w brodę. Jeśli umocnili swoją pozycję lidera, to tylko lidera obciachu. A szkoda, bo kiedyś tak dobrze się zapowiadali… Większość zapowiedzi okazała się obiecywaniem Gruszki na wierzbie.