Slot na karty ma dla mnie ogromne znaczenie po złym doświadczeniu z uszkodzonym telefonem, który miał tylko pamięć stałą, wbudowaną, ok. 28 MB. Mam na myśli Sony-Ericssona K600i, który dostałem w T-Mobile De jesienią 2005 'na przedłużenie’. 2 lata później padła mi w nim elektronika i wszystkie pamiątkowe nagrania, filmiki, fotki, audio i teksty, których nie zdążyłem przerzucić – przepadły. Od tej pory wybieram tylko telefony z pamięcią rozszerzalną, kupuję i wkładam słusznej pojemności kartę pamięci i tak ustawiam, by najpierw wszelkie 'rekordy’ były zapisywane na nią. Wtedy jakby co z telefonem, to kartę wyjmuję i wszystko mam na niej. Pamięć wewnętrzną telefonu używam tylko jako rezerwę w sytuacjach, gdyby w terenie karta się zapełniła, by nie pozostać bez wyjścia. Jednak miałem wcześniej i złe doświadczenia z kartami. Oczywiście nie z SD ani mickroSD czyli 'TransFlash’, lecz z wcześniejszymi, MMC (poprzedniczki SD, nawet b. podobne), stosowanymi m.in. w telefonach Siemens SL45 oraz komunikatorze Nokia 9500. MMC były cholerrrnie awaryjne. Ostatecznie przestały być czytelne/widoczne jako miejsca pamięci przez oba w/w terminale. Trzymam je w nadziei, że kiedyś… jakoś… odczytam i odzyskam te pamiątkowe dane… 😎