Posunięcie Playa w taryfach All Incklusive oraz T-Mobile PL dla abonamentowców z ofertą multimedialną bezpłatnego internetu jest godne pochwały i bardzo fair. Pozwala uniknąć przykrych niespodzianek z opłatami za niechciany, mobilny transfer danych, ale tak powinno być w każdej taryfie! Dlaczego nie zrobić analogicznego udogodnienia klientom na kartę? Zrozumiałe, iż klienci abonamentowi zapewniają sieci regularny, pewny zysk, a ci na kartę niekoniecznie, jeśli rzadko ładują konto i korzystają z usług telekomunikacyjnych. Podarowanie takim po 250MB miesięcznie byłoby czystą filantropią operatora. Jednakże w dobie smartfonów można byłoby prepaidowcom dawać bonusy internetowe przy każdym doładowaniu, z limitem (do lejka!) uzależnionym od kwoty ładunku. Np. przy ładowaniu za 5zł – bonus 20MB , przy 10zł – 50MB, przy 20 zł – 150 MB, 30zł – 300MB, 50 zł – 600 GB itp. Opisane bonusy powinny mieć ważność taką samą, jak ważność kontsa na usługi odpłatne (wychodzące rozmowy, smsy, mmsy itp.), a po ich wyczerpaniu – lejek. Gdyby Ti-Mobajl ogłosił taką ofertę dla prepaid – sukces i zadowolenie klientów prepaid – murowane. Ale wiem, to się może nieopłacać, bo lepiej pozwolić cichcem, by smartfonowym prepaidowcom, którzy co miesiąc nie wykupują sobie za ok 9 zł/mies. internetu 100MB do lejka, przepadały ładunki na niechciany transfer danych… Być może proponowane limity bonusów są dla opa za duże – to kwestia ustaleń ich wysokości, ale samo ich wprowadzenie sprawi iż T-Mobile okaże się firmą bardzo fair-play. Operatorze – pomyśl. Wszelkie prawa idei/pomysłu zastrzeżone 🙂