Optymiści twierdzą, że Nokia N9 jest w stanie nawiązać walkę z najlepszymi, np. Samsungiem czy HTC, choć ci już w swojej ofercie mają dwurdzeniowce. Nie brakuje też negatywnych opinii. Mówią one, że smartfon ze względu na swoją cenę nie ma większych szans na zdobycie, choć najmniejszej części rynku. Ponadto wypomina się, że Nokia skorzystała z systemu MeeGo, który jest martwy. To za sprawą braku pewności o wsparciu dla tego systemu oraz o fakcie, ze na ten OS nie ma zbyt dużej liczby programów. Analitycy twierdzą też, że osoby, które mogą potencjalnie zapewnić zbyt dla modelu N9 to fani fińskiej marki. Niestety według ludzi z branży entuzjaści Nokii poczekają na fińskie smartfony z systemem Windows Phone 7.
Siłą napędową systemu MeeGo ma być jego prostota użytkowania, a to dzięki gestom wywołującym określone komendy. Ekran główny, po odblokowaniu oferuje trzy panele (jakby ekrany w Androidzie): menu, powiadomienia i menadżer programów. Według zapewnień producenta mają one być łatwo i dowolnie skonfigurowane. Ciekawe tylko jak bardzo można „przerobić” ekran z menadżerem uruchomionych programów.