mam 23 lata więc stary jeszcze nie jest ale wyobrażam sobie życie bez telefonu 🙂 ba, nawet często się bez niego obywam.
Przeszedłem fazę „tysiąca smsów” i znam ból, jednak trzeba znać umiar i potrafić sobie powiedzieć STOP.
Tak naprawdę telefon to nie pępek świata, choć ułatwia życia da się bez niego żyć – tylko po prostu trzeba się dobrze zorganizować.
Kontaktu z żywym człowiekiem nie zastąpi rozmowa czy sms, a nadużywanie dobrodziejstw techniki może prowadzić do wyalienowania.
Łatwiej jest napisać „co tam?” niż się spotkać i znaleźć wspólny temat, jednak jest to nie zdrowe.