Reklamy dynamiczne, kolekcje, czy zakupy na Instagramie – to tylko niektóre z udogodnień Facebooka wprowadzonych w ostatnich latach z myślą o reklamodawcach z branży e-commerce. Kolejnym krokiem ma być wprowadzenie opcji przymierzania produktów na poziomie reklam, dzięki wykorzystaniu rzeczywistości rozszerzonej (AR).

– Lubimy zakupy internetowe i doskonale zdają sobie z tego sprawę najwięksi wydawcy reklamowi, tacy jak Google czy Facebook – mówi w rozmowie z MarketNews24 Krzysztof Maruda z MrTarget.

Z drugiej strony niektóre produkty przed zakupem najlepiej jest po prostu przymierzyć. Mówimy nawet o tzw. zjawisku showroomingu, w którym użytkownicy przychodzą do sklepu stacjonarnego tylko po to, żeby obejrzeć produkt, a następnie kupują go w internecie, wybierając najlepszą ofertę.

Wszystko to postanowił wykorzystać Facebook, dokładając do tego jeszcze inny trend, mianowicie rozwój rzeczywistości rozszerzonej. W taki sposób powstały reklamy z opcją przymierzania produktów na Facebooku.

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda jak standardowa reklama Facebookowa. Cała magia zaczyna się w momencie stuknięcia w ekran smartfona, co uruchamia kamerę i pozwala na naniesienie reklamowanego produktu np. na naszą twarz. W ten sposób możemy sprawdzić np. czy będzie nam do twarzy z danym modelem okularów czy kolorem szminki.

– Co ważne, nie trzeba do tego pobierać żadnych dodatkowych aplikacji. Wszystko odbywa się już na poziomie samego Facebooka – mówi K. Maruda.

Po przymierzeniu produktu możemy przenieść się do sklepu reklamodawcy i dokonać zakupu.

Rozwiązanie jak na razie zostało przetestowane z markami takimi jak Michael Kors i Sephora. Już w najbliższym czasie planowane są kolejne testy na coraz to szerszym gronie reklamodawców. Nam pozostaje natomiast czekać aż dotrze ono również do Polski.

źródło: MarketNews24